Opublikowano w kategorii: Aktualności

W Senacie RP – punkt porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Grzegorza Przemyka ? ofiary stanu wojennego w 30. rocznicę Jego śmierci.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy komisji oraz do upoważnionego przedstawiciela wnioskodawców.

Przypominam, że wnioskodawcy upoważnili do ich reprezentowania pana senatora Jana Marię Jackowskiego.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Jana Marię Jackowskiego.

Senator Jan Maria Jackowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na początku chciałbym złożyć podziękowanie Wysokiej Izbie i wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że w trybie ekspresowym możemy procedować ten projekt uchwały.

Przypomnę, że okrągła rocznica wskazanego tragicznego wydarzenia na warszawskiej Starówce minęła 12 maja. Grzegorz Przemyk, syn poetki Barbary Sadowskiej, zmarł dwa dni później w wyniku obrażeń odniesionych wskutek pobicia na komisariacie przy ulicy Jezuickiej na Starym Mieście w Warszawie. To tragiczne wydarzenie, ten mord wstrząsnął opinią publiczną. Mieliśmy do czynienia z obrzydliwym spektaklem tuszowania zbrodni politycznej. Tuszowanie to odbywało się z zaangażowaniem najwyższych ówczesnych czynników partyjnych, rządowych i służb specjalnych. Bezpośrednio brali w nim udział między innymi generał Kiszczak, Jerzy Urban, wysocy rangą przedstawiciele ówczesnego MSW. Mało tego, także przedstawiciele świata nauki. Chciałbym powiedzieć, że jednym z konsultantów, którzy doradzali, w jaki sposób przedstawić tę zbrodnię komunistyczną opinii publicznej, był utytułowany profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor Szewczuk. Był on konsultantem Milicji Obywatelskiej.

Jak wspomniałem, ta zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną. Ciężar odpowiedzialności próbowano przerzucić na sanitariuszy, którym wytoczono procesy. Obwiniano lekarzy, próbowano odwrócić uwagę… To, co jest tragiczne, to fakt, że III Rzeczpospolita nie potrafiła zmierzyć się z tą zbrodnią, podobnie jak z innymi zbrodniami. Myślę tutaj o wydarzeniach z 1970 r., o ofiarach stanu wojennego, o innych niewyjaśnionych mordach, chociażby tych u schyłku PRL – o morderstwach księży, którzy zginęli w tak zwanych niewyjaśnionych okolicznościach. To bolesne, że nie potrafimy w sposób jednoznaczny odciąć tamtej przeszłości od czasów wolnej i niepodległej Rzeczypospolitej.

Chciałbym jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować paniom i panom senatorom oraz Prezydium Senatu, które poparło wniosek pana marszałka Karczewskiego o wprowadzenie tego punktu do porządku obrad. Mam wrażenie, w ten sposób ratujemy twarz polskiego parlamentu – tekst zaproponowanej uchwały został przygotowany w konsensusie przez większość, zdecydowaną większość klubów w parlamencie.

(Głosy z sali: W Sejmie.)

Przepraszam, w Sejmie. Zarówno przez Platformę Obywatelską, Prawo i Sprawiedliwość, PSL, Ruch Palikota, jak i Solidarną Polskę. Niestety, SLD na ten tekst, który został uzgodniony, nie przystał.

Chciałbym wyrazić podziękowanie i uznanie, że Senat stanął na wysokości zadania. Mam nadzieję, że ta uchwała zostanie podjęta i w ten sposób godnie uczcimy jednego z bohaterów tamtych wydarzeń, symbol – zwłaszcza dla młodego pokolenia – oporu przeciwko systemowi totalitarnemu. Mam nadzieję, że ci, którzy znali Grzegorza Przemyka, ci, którzy interesują się tamtym okresem, dla których ten okres jest ważny, będą mieli satysfakcję z tego powodu, że parlament niepodległej Rzeczypospolitej podejmuje taką uchwałę. Dziękuję. (Oklaski)

Źrodło: Senat RP