Ogromne zarobki prezesa RARS. „Premier dba o swoich ludzi”
Zarobki Michała Kuczmierowskiego, pełniącego od trzech lat funkcję prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, wynoszą 43 tys. zł miesięcznie. To o 10 tys. więcej niż przewiduje tzw. ustawa kominowa — ustaliła Wirtualna Polska. Różnica wynika z decyzji, którą dwa lata temu podjął premier Morawiecki.

Prezes RARS uchodzi za człowieka premiera Mateusza Morawieckiego do zadań specjalnych. Agencja, którą kieruje od kwietnia 2020 r., zajmuje się m.in. zakupami paliwa, żywności, sprzętu dla osób z niepełnosprawnościami czy sprzętu medycznego w trakcie pandemii koronawirusa.
Według ustaleń portalu miesięczne wynagrodzenie Kuczmierowskiego wynosi dokładnie 42 tys. 941 zł brutto. Zarabia więc dwa razy więcej niż premier, który powołał go na stanowisko. Zgodnie z tzw. ustawą kominową jego pensja powinna wynosić 33 tys. zł.
„Premier dba o swoich ludzi”
Różnica wynika z decyzji Morawieckiego, dzięki której rozporządzeniem sprzed dwóch lat RARS została wpisana na listę podmiotów „o szczególnym znaczeniu dla państwa”. Ten ruch otworzył furtkę do podniesienia zarobków Kuczmierowskiego.
– Obóz rządzący stosuje podwójne standardy, bo opinii publicznej mówi, że te zarobki zostały obniżone, natomiast premier bardzo dba o swoich ludzi – w rozmowie z tvn24.pl ocenia senator niezrzeszony Jan Maria Jackowski.
Bliskie związki z premierem. Kuczmierowski w e-mailach Dworczyka
O bliskich związkach prezesa RARS z premierem Morawieckim dowiedzieliśmy się m.in. z afery e-mailowej. Kuczmierowski w lipcu 2018 r. miał napisać do premiera Mateusza Morawieckiego e-mail, w którym opisywał kwestie związane z wyborem nowego prezesa PGZ. Zaproponował przy tym swoją kandydaturę i stwierdził, że może zorganizować sobie wsparcie „ze strony o. Tadeusza oraz Pani A. Bieleckiej”.
W innej wiadomości próbował on przekonać premiera do powstrzymania jego ubiegłorocznego zwolnienia z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Nie widzę powodu, dla którego ty miałbyś stracić człowieka w zarządzie, zresztą taka decyzja może też być odebrana jako atak na twoją pozycję” — przekonywał.
Źródło: wiadomosci.onet.pl