Opublikowano w kategorii: Opinie i echa

PiS rozważa wcześniejsze wybory? „To może wysadzić ten rząd”

Jest takie przekonanie, że węgiel może „wysadzić” ten rząd. Gdyby się spełniły czarne scenariusze, to – moim zdaniem – nastroje w Polsce drastycznie by się zmieniły – twierdzi Jan Maria Jackowski. Były polityk PiS, a obecnie senator niezależny, w rozmowie z Wirtualną Polską przekonuje, że w partii rządzącej słychać żal, że nie doszło do wcześniejszych wyborów parlamentarnych i że ten wariant wciąż jest rozważany jako „zręczne wyjście z obecnej sytuacji”.

W kontekście kryzysu ekonomicznego, inflacji i drożyzny, z którą – zdaniem wielu komentatorów – PiS sobie nie radzi, wraca temat przedterminowych wyborów parlamentarnych. Czy nawet, jeśli do konstytucyjnego terminu zostało niewiele ponad rok, wciąż jest to rozważany przez rządzących wariant? To wcale nie jest wykluczone.

Szczegóły zdradza w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Maria Jackowski. Były członek PiS, obecnie senator niezależny przyznaje, że dochodzą do niego sygnały, „że jest żal, iż do takiego rozwiązania nie doszło” i że byłoby to „zręczne wyjście z obecnej sytuacji”.

PiS rozważa wcześniejsze wybory? „Zejście z odpowiedzialności”

  • Co więcej, pojawiła się pogłoska, że jest to wariant, który nadal jest rozważany, ponieważ sytuacja wydaje się być tak dramatyczna, że z punktu widzenia politycznego, obóz rządzący nie jest w stanie jej udźwignąć – mówi, dodając, że dla PiS mogłaby to być szansa na „zejście z odpowiedzialności za obecne problemy” i wykorzystanie tego, że notowania w sondażach są „jeszcze w miarę korzystne”. 

Rozmówca WP zastrzega jednak, że doprowadzenie w tym momencie do wcześniejszych wyborów jest mało prawdopodobne. – Jak teraz wytłumaczyć wyborcom, że skoro rząd ma większość, wygrał wybory, jest trudna sytuacja, organizujemy wybory, które nie wiadomo, co przyniosą i co dalej będzie. W tej niestabilnej sytuacji powiększylibyśmy jedynie chaos i niestabilność – wyjaśnia.

Czołowi politycy PiS spiskują przeciw Morawieckiemu? Stanowcze słowa Kaczyńskiego
Zdaniem senatora nawet opozycja – w większości negatywnie nastawiona do rządów PiS – niekoniecznie poparłaby takie rozwiązanie. Ważniejsze jednak jest to, jakie podejście zwycięży wśród rządzących: przekonanie o możliwości wygrania trzeciej kadencji czy „koncepcja Arki Noego, tzn. ratujmy się, zmniejszmy swoje aktywa, swoich wiernych ludzi przeprowadźmy do parlamentu, a po nas choćby potop”.

Jackowski uznaje prawdopodobieństwo przeprowadzenia przyspieszonych wyborów w tym roku za niewielkie, nie wyklucza jednak, że mogłyby się odbyć np. na wiosnę 2023 roku (a więc na kilka miesięcy przed końcem obecnej kadencji). Wspomina tu o rozwiązaniu z nieprzyjęciem ustawy budżetowej, która w przeciwieństwie do procedury samorozwiązania Sejmu nie wymaga większości 2/3.

„Węgiel może wysadzić ten rząd”
W opinii Jackowskiego głównym czynnikiem, który wzbudza panikę w PiS, jest obecny kryzys energetyczny, zwłaszcza dotycząc węgla. Rząd wprowadził dodatek węglowy w wysokości 3 tys. złotych, z którego nie będą jednak mogli skorzystać obywatele ogrzewający domy i mieszkania przy wykorzystaniu innych surowców.

Ta sytuacja doprowadzi do poważnych napięć, ponieważ jest jawne poczucie niesprawiedliwości. […] Jest takie przekonanie, że węgiel może „wysadzić” ten rząd. Gdyby się spełniły czarne scenariusze, to – moim zdaniem – nastroje w Polsce drastycznie by się zmieniły

JAN MARIA JACKOWSKI
Jackowski nie wyklucza, że gdyby obecnego kryzysu nie udało się tak łatwo zażegnać, PiS musiałoby „wymienić premiera”, który jest „twarzą nieudanych rozwiązań”.

Źródło: wiadomosciradiazet.pl