Senacka komisja kultury opowiedziała się we wtorek za odrzuceniem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji o ustanowieniu na lata 2023-2032 limitów wydatków KRRiT związanych z ustawowym zadaniem monitorowania rynku audiowizualnych usług medialnych na żądanie.
Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrzyła przyjętą przez Sejm ustawę zmieniającą ustawę o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji.
Ustawa określa maksymalny limit wydatków na lata 2023-2032. Miałyby one wynieść odpowiednio: w 2023 – 607 tys. zł, w 2024 – 623 tys. zł, w 2025 – 640 tys. zł, w 2026 – 655 tys. zł, w 2027- 671 tys. zł, w 2028 – 689 tys. zł, w 2029 – 706 tys. zł, w 2030 – 723 tys. zł, w 2031 – 741 tys. zł, w 2032 – 760 tys. zł. Łącznie wydatki na realizację zadania związanego z monitorowaniem rynku usług VOD w latach 2023-2032 to 6 mln 815 tys. zł.
Obecny na posiedzeniu komisji sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Szymon Giżyński wskazał, że ustawa ma „całkowicie praktyczny, wręcz techniczny charakter”. „Jest skonstruowana i oczekiwana według zasady +nic nowego+, dlatego że przedłuża funkcjonowanie pewnych przepisów, które się sprawdziły, które mają 10-letnią historię praktykowania. Rzecz pozornie drobna, bo dotyczy siedmiu etatów w KRRiT, ale jest niezwykle ważna, dlatego że implementuje na następne 10 lat dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady, jednocześnie odnosząc to do administrowania państw członkowskich, czyli Polski, pewnymi kompetencjami wykonawczymi w zakresie usług audiowizualnych na żądanie” – mówił.
„KRRiT otrzymała takie właśnie dodatkowe zadania związane z prowadzeniem monitoringu audiowizualnych usług medialnych na żądanie i w związku z rozszerzeniem katalogu zadań KRRiT i ustawy z 12 października 2012 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji wskazano maksymalny limit wydatków na wynagrodzenia w KRRiT wraz z opłaconymi przez pracodawcę składkami na ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy w minionych latach” – wyjaśnił Giżyński.
Podkreślił także, że nie ma tu możliwości odejścia od zastosowanej praktyki, co – jak mówił – ma związek z art. 50 ustawy o finansach publicznych. „Zgodnie zresztą z którym projekt ustawy został przygotowany, także w ścisłej współpracy, konsultacji z Ministerstwem Finansów, które po prostu wykazało konieczność przyjęcia takiej formuły kontynuowania i orzekło w ślad za art. 50, że konieczność nowelizacji jest oczywista, nie możemy tutaj sięgnąć po jakiekolwiek inne środki budżetowe, tylko poprzez klucz ustawowy” – zaznaczył.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski przypomniał, że ta zmiana została wprowadzona 10 lat temu w momencie implementacji dyrektywy audiowizualnej.
„Tam gdzie organy regulacyjne, a więc w Polsce KRRiT, przejęła dodatkowe obowiązki. Dotyczą one pewnego zakresu kontroli już nie tylko nadawców radiowo-telewizyjnych, ale także dostawców usług w serwisach VOD. Stąd to jest zapis dyrektywy, implementowany do polskiego prawa, w związku z tym wymagało to rozszerzenia również funkcjonalności Biura, stąd te dodatkowe siedem etatów. A tak się złożyło, że i w ówczesnym i obecnym stanie prawnym, jeśli chodzi o ustawę o finansach publicznych można było to zrobić maksymalnie na 10 lat, stąd dzisiaj pojawia się konieczność analogicznej nowelizacji ustawy” – powiedział.
W odpowiedzi na pytania senatorów o potrzebę ustawy Giżyński podkreślił, że jest tu „okoliczność jednoznaczna pewnej wymagalności prawnej”. „Jeżeli nie w ten sposób będziemy kontynuować zabezpieczenie tych czynności już w tej chwili ustawowych KRRiT, to nie zrobimy tego w żaden inny sposób i z taką świadomością do tej pracy przystąpiliśmy. Mnie tylko też dziwi, że państwo nie dostrzegają takiej sytuacji dla siebie w sumie chwalebnej i korzystnej, że przecież w 2012 r. nie kto inny, tylko formacja, którą państwo reprezentują w większości, wprowadziła właśnie te przepisy. My je tylko przedłużamy, bezkonfliktowo, bez jakiejkolwiek kontrowersji, po prostu tak trzeba zrobić, bo nie ma innych prawideł i możliwości prawnych” – mówił.
Dyrektor Departamentu Strategii w Biurze KRRiT Agnieszka Ogrodowczyk dodała, że w 2012 r. KRRiT została wyposażona w kompetencje wobec tzw. VOD, czyli katalogów na życzenie, w związku ze wspomnianą implementacją dyrektywy. „Chodziło o kilka kwestii. Pierwsze to kontrola wymogu realizowania przez dostawców tych katalogów 20 proc. produkcji polskiej oraz promocji w tych katalogach produkcji europejskiej. Druga rzecz to kwestia wdrożenia zabezpieczeń technicznych w przypadku katalogów zawierających treści, które nie powinny być dostępne dla małoletnich” – wymieniała.
„Ostatnia implementacja dyrektywy rozszerzyła ten zakres obowiązków dostawców o ustalenie konkretnych kwot produkcji europejskiej, odpowiednią ich ekspozycję oraz zaostrzenie wymogów dotyczących ochrony małoletnich, w tym również oznakowania filmów i seriali odpowiednim znakiem graficznym, sygnalizującym do jakiej grupy wiekowej te treści są kierowane. My nie domagaliśmy się w ostatniej implementacji w ubiegłym roku zwiększenia tych etatów, mimo że obowiązki wzrosły, wzrasta też systematycznie liczba katalogów VOD, ponieważ tzw. kanały na YouTube to również katalogi VOD, w związku z tym tymi siedmioma etatami obsługujemy coraz większą liczbę podmiotów, również związane z tym kwestie administracyjne” – zauważyła Ogrodowczyk.
Członkowie komisji kultury poparli wniosek o odrzucenie ustawy. Sprawozdawcą został senator Jan Maria Jackowski (niezrzeszony).
Źródło: wnp.pl