Opublikowano w kategorii: Publikacje prasowe

Tygodnik Niedziela – Sól ziemi: Czy jesteśmy bezbronni w internecie?

Nowe technologie informacyjne to przede wszystkim technologia
komórkowa oraz internet, które dynamicznie zaczęły się rozwijać od
początku lat 90. ub. wieku. Dziś technologia komórkowa i internet
przenikają się wzajemnie ponieważ zdecydowana większość komórek
jest połączona z internetem, a niemal każdy aparat komórkowy to nie
tylko przenośne urządzenie telefoniczne, ale również interaktywne
urządzenie multimedialne, łączące w sobie funkcje telefonu
komórkowego i zminiaturyzowanego komputera.
Od lat 90. trwa niezwykle dynamiczny rozwój mediów
społecznościowych. W 1995 powstał Classmates.com, który pomógł
odnawiać kontakty ze znajomym z ławki szkolnej. W 2006 roku w Polsce
powstał portal „Nasza klasa” na którym w 2010 istniało około 14 milionów
aktywnych kont użytkowników. W 2000 roku Jimmy Wales oraz Larry
Sanger uruchomili Wikipedię bez której trudno sobie wyobrazić
współczesny świat. Znamienne, że od 2012 roku najbardziej znana na
świecie encyklopedia – „Encyklopedia Britannica” przestała ukazywać się
w wersji papierowej i jest dostępna wyłącznie wersji online.
Nasz wiek to niezwykle dynamiczny czas rozwoju portali i mediów
społecznościowych służących tworzeniu interaktywnych sieci
społecznych osób, które łączą podobne zainteresowania. pasje, styl
życia, poglądy czy sposób spędzania czasu. W świetle klasycznej
definicji media społecznościowe to instrument tworzenia
społecznościowych interakcji w postaci rozbudowanego zestawu
narzędzi komunikacyjnych wykraczających poza dotychczasową
komunikację społecznościową.
Trudno nie zauważyć, że rozwój technologii cyfrowej spowodował ich
wszechobecną dostępność i demokratyzację. Natomiast niezwykle
atrakcyjna formuła multimedialności i fakt, że każdy człowiek może być
nie tylko odbiorcą informacji, ale – dzięki skalowaniu technik
komunikacyjnych – jej nadawcą spowodowało, że media
społecznościowe stały się naturalną platformą komunikacji oraz
diametralnie zmieniły sposób myślenia i styl życia współczesnego
człowieka. Facebook, Google+, Instagram, Snapch, Twitter czy portal
Flickr – serwis internetowy stworzony do gromadzenia i udostępniania
zdjęć cyfrowych online to platformy komunikacyjne łączące dziś miliardy
ludzi na całym świecie.
Media społecznościowe mają zatem istotny wpływ na rzeczywistość.
Mogą w nich być treści pozytywne i dobre, ale mogą być również treści

oraz przekazy negatywne i złe, które niekiedy bywają wykorzystywane
do propagandy i dezinformacji, szerzenia niechęci czy nienawiści.
Należy podkreślić, że polskie prawo zakazuje nawoływania do
nienawiści, a tego typu zachowania są penalizowane. W 256 artykule
Kodeksu karnego ust. 1 czytamy: Kto publicznie propaguje faszystowski
lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle
różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze
względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Co więcej z innych zapisów Kodeksu karnego jasno wynika, że
zakazane jest jednak nie tylko nawoływanie do popełnienia zbrodni, ale
także grożenie innym osobom – niezależnie od powodu pogróżek. Zatem
w Polsce mamy przepisy chroniące przed przemocą, agresją i
wszelkiego rodzaju przestępstwami i dotyczą one wszystkich –
niezależnie od pochodzenia, wyznawanej religii oraz jakichkolwiek
„odmienności”. Prawo przewiduje jednakową karę za przestępstwa,
niezależnie od cech, zachowań i wyborów życiowych ofiary. Warto o tym
pamiętać bo coraz częściej w internecie pojawiają się nienawistne ataki i
groźby pod adresem ludzi i osób broniących zbudowaną na fundamencie
chrześcijaństwa tradycję kultury polskiej.

Jan Maria Jackowski

Źródło: Niedziela Ogólnopolska 12/2019