Opublikowano w kategorii: Publikacje prasowe

Tygodnik Niedziela – Sól ziemi: Polityka imigracyjna

Według badań Eurostatu w roku 2017 nasz kraj przyjął najwięcej
imigrantów w Unii Europejskiej. Zostało bowiem wydanych przez
stosowne urzędy i służby ponad 683 tys. pierwszych dokumentów
pobytowych dla obywateli krajów spoza Unii Europejskiej, co stanowi 22
proc. typu dokumentów wydawanych na terenie całej Wspólnoty. Dla
porównania takich dokumentów w Niemczech wydano 535,4 tys., w
Wielkiej Brytanii 517 tys., a we Francji 250,2 tys. Polska zajmuje wysokie
trzecie miejsce pod względem liczby przyjętych imigrantów w stosunku
do liczby ludności – na 1000 mieszkańców przypada 18 wydanych
pierwszych dokumentów pobytu. Przy czym najwięcej, bo 85 proc.
imigrantów, którzy uzyskali pierwsze dokumenty, to obywatele Ukrainy,
następnie obywatele Białorusi i Mołdawii.
Zanim jeszcze zostały opublikowane dane Eurostatu zwróciłem się w
końcu września do Prezesa Rady Ministrów z oświadczeniem
(senatorska interpelacja), w którym pytałem m.in. o politykę imigracyjną
rządu RP oraz prosiłem o dane jak wiele osób spoza UE otrzymało
zgodę na pobyt stały w Polsce w latach 2015 – 2017. W odpowiedzi z 6
listopada, podpisanej przez Renatę Szczęch, wiceministra spraw
wewnętrznych i administracji, napisano: „znaczący wzrost gospodarczy
w Polsce w ostatnich latach, którego przejawem jest zmniejszenie
poziomu bezrobocia i pojawienie się wolnych miejsc pracy, powoduje
konieczność uzupełniania rodzimych zasobów siły roboczej poprzez
zatrudnienie cudzoziemców, zgodnie z potrzebami rynku pracy.
Obywatele państw trzecich, co do zasady, by pracować w Polsce
potrzebują zezwolenia na pracę, które wydaje wojewoda na wniosek
pracodawcy (lub na wiosek cudzoziemca w przypadku zezwolenia na
pobyt czasowy i pracę). Najczęściej jednak cudzoziemcy w Polsce
wykonują prace krótkoterminowe przez kilka miesięcy. Szybkiemu i
elastycznemu zatrudnieniu cudzoziemca służy rozwijana od 2006 roku
tak zwana procedura uproszczona pozwalająca obywatelom 6 państw:
Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy na krótkoterminową
(do 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy) prace bez konieczności
uzyskania pozwolenia na prace, pod warunkiem wpisania przez
powiatowy urząd pracy do ewidencji oświadczenia pracodawcy o
powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi. Od stycznia 2018 roku
cudzoziemcy mogą także wykonywać prace związane z rolnictwem i
turystyką na podstawie wydawanego przez starostę zezwolenia na pracę
sezonową( 9 miesięcy w roku)”.

 

Według danych podanych w odpowiedzi w roku 2015 zezwolenie na
pobyt stały w Polsce uzyskało 9837 obywateli państw trzecich, w 2016 –
9037, a w 2017 roku 13 300 cudzoziemców.
W związku z tą odpowiedzią złożyłem w końcu listopada z ponowne
oświadczenie (interpelację) do Prezesa Rady Ministrów z prośbą o
przedstawienie danych dotyczących liczby obywateli państw spoza UE
przebywających na terenie RP. Przy czym zwróciłem się o statystykę w
rozbiciu na lata 2013-18 , uwzględniając w każdej kategorii: wnioski
złożone, wnioski rozpatrzone pozytywnie (zezwolenie uzyskane), płeć
wnioskodawcy oraz województwo w którym złożenie wniosku nastąpiło.
Chodzi o następujące kategorie: zezwolenie na pobyt czasowy,
zezwolenie na pobyt stały, zezwolenie na pracę (w tym sezonową),
pobyt rezydenta długoterminowego UE i ich rodzin. Po uzyskaniu
odpowiedzi poinformuje o jej treści Czytelników „Niedzieli”
Sprawa jest bardzo ważna. Polityka imigracyjna wymaga
szczególnego przemyślenia i zdawania sobie sprawy z długotrwałych
konsekwencji społecznych, gospodarczych, kulturowych, a także
politycznych podejmowanych działań. Doświadczenie wielu krajów
zachodnich dobitnie świadczy o tym, że krótkoterminowe korzyści
gospodarcze w perspektywie dłuższej zostały okupione ogromnymi
problemami, z którymi wiele państw nie jest w stanie sobie poradzić.
Polska ma szanse uniknąć błędów, których skutki są nieodwracalne, ale
trzeba być roztropnym.

Jan Maria Jackowski

Źródło: Niedziela Ogólnopolska 49/2018