Ponad 830 tys. podpisów pod obywatelskim projektem
zakazującym zabijania dzieci poczętych ze względów eugenicznych
zebrał Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”. Projekt
został złożony w Sejmie RP. Wcześniej grupa ponad 100 posłów PiS
złożyła w Trybunale Konstytucyjnym wniosek o stwierdzenie
niezgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej, na podstawie
której zabijanych jest w Polsce zgodnie z ustawą ponad 1000 dzieci
rocznie. Wnioskodawcy zwrócili uwagę m.in. na to, że Konstytucja RP,
szczególnie art. 38, wyklucza prawną segregację ludzi według
jakiegokolwiek kryterium na tych, którym przysługuje prawna ochrona
życia oraz na tych, którym owa ochrona nie przysługuje.
Obie inicjatywy mające na celu zwiększenie prawnej ochrony życia
poczętego w Polsce spotkały się z wrogimi komentarzami zwolenników
liberalizacji prawa do zabijania. Warto się zastanowić, jakie są źródła i
inspiracje zwolenników „cywilizcji śmierci”. Mamy bowiem do czynienia z
biopolityką, która oznacza obecnie totalną formę sprawowania władzy
nad grupami społecznymi oraz sposobem życia każdego człowieka w
celu wzmocnienia jego użyteczności ekonomicznej i politycznej.
Biopolityka wykorzystuje najnowsze zdobycze inżynierii społecznej,
statystyki, informatyki, nauk medycznych, ekonomii, prawa, filozofii
analitycznej. By mogła być skuteczna, zwalczane jest chrześcijaństwo
broniące godności i praw każdego człowieka i proponowane są
relatywne normy moralne i standardy. Dzięki temu władza polityczna
może tak kształtować prawa, aby ostatecznie to od woli państwa
zależało, komu przysługuje tożsamość ludzka, komu przysługuje i na
jakich warunkach prawo do życia i prawo do śmierci, komu prawo do
rozwoju.
Twórcą pojęcia biopolityka był w 1971 roku Michel Foucault, znany
francuski filozof poststrukturalista. To on odniósł ten termin do formy
sprawowania władzy nad grupami społecznymi i sposobem życia
jednostek. Foucault zdefiniował biopolitykę jako regulację życia populacji
celem wzmocnienia jej użyteczności ekonomicznej i politycznej. Z
czasem biopolityka została określona jako zbiór zagadnień dotyczących
problemów praw człowieka i zwierząt, polityki społecznej, systemu
ochrony zdrowia, inżynierii genetycznej, aborcji, kary śmierci, eutanazji i
jako taka jest relacją nauk medycznych, norm moralnych i
prawoznawstwa we współczesnym społeczeństwie.
We współczesnej cywilizacji z jednej strony spotykamy tendencje do
przedłużenia życia dla wybranych dzięki wprowadzeniu biotechnologicznych nowości takich jak medycyna reperacyjna, leki
nowej generacji i medykamenty skrojone na miarę pacjenta dzięki
znajomości jego genów. Z drugiej strony, niezwykle silne jest dążenie do
uznania praw jednego człowieka o decydowaniu o życiu i śmierci innego
człowieka poprzez wprowadzenie globalnego prawa do aborcji i
eutanazji oraz propagowane pod hasłem wolności badań i
eksperymentów tendencji do masowego stosowania klonowania ludzi.
Inżynieria genetyczna oznacza również hodowlę organów zastępczych z
komórek macierzystych pacjenta lub z zarodków sklonowanych dla
potrzeb terapeutycznych czy przedimplantacyjne selekcjonowanie
zarodków, czy modyfikowanie ludzkiej informacji genetycznej według
pożądanych cech. Wszystko to razem oznacza wejście ludzkości w fazę
poczłowieczeństwa.
Fundamentem biopolityki jest myśl takich filozofów jak Hegel i inni,
którzy zakres podmiotowości człowieka uzależniali od woli państwa. To
pozwoliło władzy państwowej tak kształtować prawa (ustawy), aby
ostatecznie od woli państwa zależało, komu przysługuje tożsamość
ludzka, kto uzyskuje i na jakich warunkach prawo do życia. Życie w tej
perspektywie jest niejako "udzielone" przez autorytet społeczny, który
akceptuje indywidualną tożsamość jednostki biologicznej lub ją neguje.
Kto jest autorem życia, ten przypisuje sobie prawo do eliminacji
jednostek niewygodnych, niepożądanych, nieprzydatnych,
nieproduktywnych.
Giorgio Agamben, w wydanej w Polsce przed kilku laty książce
„Homo sacer. Suwerenna władza i nagie życie” zwraca uwagę na
charakterystyczny mechanizm, który powoduje, że można zabić
człowieka, nie obawiając się, że owo zabójstwo pociągnie za sobą skutki
prawne w postaci kary. Jest to możliwe dzięki tak zwanemu
włączającemu wyłączeniu, które umożliwia potraktowanie człowieka lub
jakiejś grupy ludzi za podlegającego prawu, a zarazem z niego
wyłączonego. Ów paradoks jest fundamentem współczesnej polityki,
która – według Agambena – sprowadza się przede wszystkim do
umiejętności suwerennego sprawowania władzy nad mechanizmem
włączającego wyłączenia. Innymi słowy władza dąży do władania nad
sferą natury i usiłuje ją włączyć w kulturowo-polityczno- prawne wymiar
życia publicznego. Dlatego władza, przy pomocy technik
biomedycznych, usiłuje nadać naturze ramy zgodne z własnymi
zasadami oraz celami i narzucić wszystkim taki punkt widzenia.
Życie człowieka staje się wówczas, co podkreśla Agamben, stawką
w grze politycznych strategii, które są podporządkowane optymalnemu
wykorzystaniu wszystkich zasobów ludzkich i zdolności produkcyjnych
państwa. Zawłaszczanie przez władzę publiczną coraz większych
obszarów życia człowieka, medykalizacja polityki oraz wdrażanie mechanizmów kontroli higieny ludności, co było motywowane postępem,
dobrem człowieka i polepszeniem stanu zdrowotnego społeczeństw,
zaczęło przybierać niepokojący odcień. Bo przecież rychło okazało się,
że drugą stroną procedur kontroli higieny ludności jest przyzwolenie na
wykluczanie, czyli mówić bez eufemizmów -licencja na zabijanie osób
„zbędnych”, „niewygodnych” lub „niegodnych życia”. A gdy się ruszy
cegłę, to cały mur zaczyna się chwiać i już tylko mały kroczek do
programów „polepszania” rasy, do eugeniki, do słynnego hitlerowskiego
pojęcia „życia bezwartościowego” (Lebensunwertes Leben), a dziś –
używając pojęcia stworzonego przez Foucaulta i inżynierię genetyczną
– do biopolityki.
Jan Maria Jackowski