Opublikowano w kategorii: Publikacje prasowe

Tygodnik Niedziela – Sól ziemi: Chrześcijański kształt patriotyzmu

Biskupi polscy w dokumencie „Chrześcijański kształt patriotyzmu” swoje słowo do wiernych zaczęli od stwierdzenia, że „ożywienie postaw patriotycznych i poczucia świadomości narodowej, które obserwujemy w Polsce w ostatnich latach jest zjawiskiem bardzo pozytywnym”. W dalszej części dokumentu biskupi dokonali rozróżnienia między patriotyzmem a nacjonalizmem. Podkreślili, że patriotyzm jest głęboko wpisany w uniwersalny nakaz miłości bliźniego i wynika z IV przykazania Dekalogu Czcij ojca swego i matkę swoją". Napisali: W takiej chrześcijańskiej perspektywie miłość własnej ojczyzny wyraża się przede wszystkim przez postawę służby oraz troski i odpowiedzialności za potrzeby i los konkretnych ludzi, których Pan Bóg postawił na naszej drodze Jednocześnie zaznaczyli, że dostrzegają postawy przeciwstawiające się godnemu propagowaniu patriotyzmu, czym jest będący formą egoizmu nacjonalizm. W tym kontekście przywołali słowa św. Jana Pawła II, który na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1995 r. powiedział: należy ukazać zasadniczą różnicę, jaka istnieje między szaleńczym nacjonalizmem, głoszącym pogardę dla innych narodów i kultur, a patriotyzmem, który jest godziwą miłością do własnej ojczyzny. Prawdziwy patriota nie zabiega nigdy o dobro własnego narodu kosztem innych. Księża biskupi zwrócili uwagę, że nasza historia jest skarbnicą szlachetnego patriotyzmu. Przypomnieli czasy historycznej świetności Rzeczpospolita, która zachowując swoją tożsamość, była wspólnym domem różnych kultur, języków i religii. W drugiej części dokumentu „Wychowanie do patriotyzmu” wskazują na czym polega patriotyzm w dzisiejszych czasach ukazując rolę rodziny, szkoły i instytucji publicznych w tym kontekście. Zatrzymam się na chwilę na jednym z praktycznych aspektów przekazywania dziedzictwa wiary, tradycji, kultury i patriotyzmu przez rodzinę. Bardzo zdrowym objawem jest gdy ludzie interesują się własnymi korzeniami. Przecież każdy z nas dziś żyjących miał przodków czasach I i II wojny światowej, w okresie zaborów i powstań narodowych, w czasach chwały i upadku I Rzeczpospolitej, tylko nie zawsze wiedza o poprzednich pokoleniach jest obecna w większości rodzin. Dlatego cieszy, że w Polsce po okresie PRL – w którym bez względu na pochodzenie społeczne, lepiej było nie ujawniać przeszłości własnej rodziny, bo można było być uznanym za „kułaka”, „burżuja”, „obszarnika”, albo „element klasowo wrogi” choćby tylko dlatego, że się było osobą wierzącą – wracamy do normalności. Poza tym w PRL były niszczone wszelkie więzi i inicjatywy społeczne nie kontrolowane przez aparat państwa. Obecnie dostrzega się ożywienie i odreagowanie czasów zniewolenia. I nikogo nie dziwi, że są prowadzone badania genealogiczne, powstają stowarzyszenia miłośników naszych „małych ojczyzn”, poszczególne rodziny szukają swoich przodków i miejsc, z których się wywodzą, samorządy pielęgnują lokalną historię i tradycję. Przywracanie pamięci genealogicznej, zwłaszcza w czasach globalizacji, w których pozbawia ludzi ich „swojszczyzny” oraz tożsamości kulturowej i narodowej, jest znakomitym remedium na homogenizację kultury. W dzisiejszym globalnym świecie szczególnie potrzebne jest odwołanie do odniesień oczywistych, konkretnych i wyjaśniających ludzką naturę. Podstawowymi wspólnotami są rodzina i poczucie przynależność do wspólnej ojczyzny. Wspólnota mężczyzny i kobiety oraz ich dzieci tworzą rodzinę, rodzina rodzin – to naród, dopiero zaś rodzina narodów to ludzkość. Jeżeli chcemy przetrwać to trzeba bronić podstawowych wartości, a ten, kto je niszczy działa na rzecz destrukcji społeczeństwa. Biskupi kończą ten ważny dokument następującym przesłaniem: „pragniemy podkreślić, że wielka lekcja polskiego patriotyzmu jest nam wszystkim nie tylko dana, ale i zadana”.

Jan Maria Jackowski

Źródło: Niedziela Ogólnopolska 22/2017